W ostatnich dniach na rynkach zrobiło się nerwowo za sprawą nowej polityki eksportowej administracji Bidena. Akcje amerykańskiego giganta technologicznego Nvidia zaliczyły istotny spadek, a dodatkowo obawy inwestorów potęgują rosnące rentowności obligacji skarbowych w USA. W tym artykule przyjrzymy się bliżej kulisom nowego sporu o kontrolę nad zaawansowanymi chipami AI i wpływowi tych zmian na globalny rynek sztucznej inteligencji.
Nowe ograniczenia eksportu AI nałożone przez administrację Joe Bidena
Administracja ustępującego prezydenta Joe Bidena ogłosiła szereg nowych przepisów dotyczących eksportu technologii AI. Ich głównym celem jest zachowanie amerykańskiej dominacji w obszarze rozwoju sztucznej inteligencji oraz projektowania zaawansowanych układów scalonych. Jak podkreśliła sekretarz handlu Gina Raimondo, chodzi o zablokowanie transferu kluczowych technologii do wybranych krajów, aby „zapewnić, że amerykańska konkurencyjność i innowacja pozostaną na najwyższym poziomie”.
Według ujawnionych informacji, restrykcje obejmują nie tylko Chiny czy Rosję, ale także inne państwa, takie jak Izrael, Singapur, Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. To rozszerzenie listy wywołało falę dyskusji nie tylko w kręgach analityków, ale też wśród przedstawicieli czołowych firm technologicznych.
Krytyka ze strony Nvidii: „bagno regulacyjne” i cios w konkurencyjność
Nvidia nie pozostaje obojętna wobec decyzji administracji Bidena i ostro krytykuje nowe przepisy. W oficjalnym wpisie blogowym wiceprezes ds. relacji rządowych Ned Finkle nazwał przepisy “bagnem regulacyjnym” (regulatory morass), dodając, że mogą one doprowadzić do zahamowania rozwoju amerykańskiej innowacji.
Warto przypomnieć, że Nvidia generuje aż 40% swoich przychodów w Stanach Zjednoczonych, a po 15% w Chinach i na Tajwanie. Zamknięcie niektórych rynków lub wprowadzenie nadmiernej biurokracji może więc znacząco wpłynąć na sprzedaż zaawansowanych rozwiązań AI, takich jak układy graficzne i serwerowe systemy do przetwarzania danych.
Głos analityków: spadek notowań i obniżone prognozy
W obliczu wzrastającej niepewności analitycy przyjmują zachowawczą postawę wobec akcji Nvidii. Frank Lee z HSBC obniżył swoją wycenę do 185 dolarów za akcję, choć podtrzymał rekomendację “buy”. Według Lee, pierwsza połowa najbliższego roku fiskalnego (rozpoczynającego się w lutym) może być trudna dla Nvidii. Jednocześnie analityk sugeruje, że aby spełnić oczekiwania rynkowe, firma potrzebuje „mocniejszej drugiej połowy” tego roku fiskalnego.
Lee zredukował również prognozę przychodów w segmencie data center z 253 miliardów dolarów do 236 miliardów oraz zmniejszył oczekiwaną sprzedaż serwerów NVL 72 AI do 220 tysięcy sztuk. Mimo to uważa, że nawet w najbardziej pesymistycznym scenariuszu Nvidia zdoła „pobić konsensus Wall Street w zakresie zysków na akcję”.
Możliwe skutki globalne: zagrożenie dla rozwoju sztucznej inteligencji?
Nowe regulacje wywołują nie tylko obawy finansowe, lecz także pytania o dalszy postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji. Wiceprezes Nvidii ds. relacji rządowych, Ned Finkle, ostrzega, że ograniczenia nie dotyczą wyłącznie Chin czy Rosji, ale uderzają również w kraje sojusznicze – Ten nadmierny zasięg nakłada kontrole na półprzewodniki, systemy i oprogramowanie, podważając innowacyjność USA.
W efekcie firmy z wielu sektorów – od automotive, przez rozwiązania chmurowe, po Internet Rzeczy (IoT) – mogą zostać odcięte od potrzebnego im dostępu do najbardziej zaawansowanych technologii.
Krucha równowaga między bezpieczeństwem a wolnością innowacji
Konflikt wokół nowych ograniczeń eksportowych jasno pokazuje napięcia między zachowaniem bezpieczeństwa narodowego a ochroną i wsparciem innowacji. Dla Stanów Zjednoczonych jest to wyjątkowo istotny temat, ponieważ przewaga technologiczna w obszarze AI i chipów to jeden z fundamentów amerykańskiej gospodarki. Z perspektywy Nvidii i całego sektora high-tech, nakładanie kolejnych barier może spowolnić postęp i utrudnić firmom zdobywanie nowych rynków.
Nie ulega wątpliwości, że branża sztucznej inteligencji stoi na progu znaczących zmian. Wiele zależy teraz od decyzji administracji Bidena i ewentualnych negocjacji w sprawie wyjątków od tych regulacji. Inwestorzy bacznie przyglądają się sytuacji, a wszelkie doniesienia o dalszych restrykcjach lub ich złagodzeniu mogą szybko przełożyć się na wahania kursu Nvidii oraz innych czołowych spółek technologicznych.
Źródło: GuruFocus 1 | GuruFocus 2
Zdjęcie: Dall-E 3