Meta postanowiła rozszerzyć dostęp do swojego modelu AI o nazwie Llama, umożliwiając korzystanie z niego amerykańskim agencjom rządowym i dużym firmom z sektora prywatnego. Z Llama będą mogły korzystać takie firmy jak Lockheed Martin, Microsoft i Amazon w celach takich jak planowanie logistyczne, cyberbezpieczeństwo czy ocena zagrożeń. Jak zaznaczył Nick Clegg, prezes ds. globalnych w Meta, celem firmy jest wspieranie dominacji amerykańskich technologii open-source w obszarze sztucznej inteligencji nad konkurencją z Chin.
– Wierzymy, że to w interesie zarówno Ameryki, jak i demokratycznego świata, aby amerykańskie modele open-source AI były bardziej zaawansowane i szerzej stosowane niż te rozwijane w Chinach i innych miejscach — stwierdził Clegg.
Czy Llama jest naprawdę rozwiązaniem open-source?
Choć Meta otwiera Llama na rządowe zastosowania, model wciąż nie spełnia pełnych kryteriów open-source. Zasady użytkowania Llama ograniczają swobodę jego wykorzystania, co różni go od klasycznych rozwiązań open-source. Według nowej definicji Open Source Initiative, prawdziwie otwarta sztuczna inteligencja powinna być dostępna do użytku, modyfikacji i dystrybucji bez żadnych ograniczeń.
Meta jednak zachowuje pewne restrykcje, zwłaszcza w zakresie dostępu do danych. Jak zauważa Sharath Srinivasamurthy z IDC, przejrzystość co do udostępniania danych ma kluczowe znaczenie. Rządowe aplikacje AI muszą być szkolone na specyficznych danych, dlatego prywatność i bezpieczeństwo mogą budzić obawy.
– Jeśli Meta zdecyduje się na udostępnienie danych szkoleniowych rządom, może to budzić obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych – zaznacza Srinivasamurthy.
Sztuczna inteligencja jako narzędzie rywalizacji USA i Chin
Ruch Meta jest odpowiedzią na intensywną rywalizację technologiczną między USA a Chinami. Sztuczna inteligencja stała się kluczowym obszarem tej rywalizacji, a oba kraje starają się zyskać przewagę w rozwijaniu nowych technologii. Jak podkreśla Srinivasamurthy, chińskie inwestycje w AI są ogromne, a rząd USA musi działać szybko, by nie pozostać w tyle.
– Chiny inwestują ogromne środki w rozwój AI, a rząd USA musiał zareagować, by zachować przewagę — mówi Srinivasamurthy.
Włączenie sektora publicznego do korzystania z modeli Meta to strategiczny krok, który może skłonić inne firmy do otwierania swoich technologii i przyspieszyć rozwój sztucznej inteligencji dostępnej na zasadach open-source.
Llama i przyszłość AI w administracji publicznej
Generatywna AI, jak Llama, może pomóc sektorowi publicznemu USA w takich obszarach jak obronność, transport czy bezpieczeństwo infrastruktury. Neil Shah z Counterpoint Research zwraca uwagę, że AI może być ogromnym wsparciem dla administracji publicznej, ale jej implementacja wiąże się z wyzwaniami w zakresie prywatności i bezpieczeństwa.
Jednakże, mimo potencjalnych korzyści, model Llama może napotkać trudności w innych regionach, zwłaszcza w Europie, gdzie obowiązują rygorystyczne przepisy dotyczące prywatności danych. Jak podkreśla Priya Bhalla z Everest Group, w tych regionach zaufanie do AI zależy nie tylko od rekomendacji USA, ale także od tego, jak firmy poradzą sobie z lokalnymi wymogami.
– W Europie zaufanie do AI będzie zależeć głównie od dostosowania się firm do przepisów dotyczących prywatności, suwerenności danych i zgodności z lokalnym prawem — mówi Bhalla.
Rozszerzenie dostępności Llama to odważny krok Meta, który pokazuje, że firma jest gotowa współpracować z rządem USA i dostosowywać swoje technologie do jego potrzeb. Czy Llama stanie się w pełni otwartą AI? To może wymagać jeszcze kilku zmian, ale ruch w tym kierunku z pewnością przyciągnie uwagę wielu firm i agencji.
Więcej na ten temat można znaleźć w oficjalnym komunikacie Meta.
Źródło: Meta | cio.com