Sztuczna inteligencja rozwija się w zaskakującym tempie, a Decart, nowa firma AI z Izraela, udowadnia, że to dopiero początek. Właśnie ogłosili swój najnowszy projekt – Oasis – czyli „open-world” symulator inspirowany światem Minecrafta. Ale czy to rzeczywiście rewolucja? A może jedynie zabawka technologiczna?
Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Oasis: Co to właściwie jest?
Decart nazywa swój projekt pierwszym na świecie modelem „open-world AI” do symulacji gier w czasie rzeczywistym. Oasis generuje scenariusze na żywo, dosłownie „w locie”, bazując na nagraniach z Minecrafta. Gracz wykonuje ruchy, a sztuczna inteligencja, analizując je, generuje kolejne klatki, zasady fizyki i grafikę, tworząc świat na podstawie naszych działań.
Brzmi jak science fiction? Być może, ale to już rzeczywistość. Oasis to jeden z pierwszych modeli generatywnej AI, który dąży do tworzenia gier od podstaw, dostosowując ich treść na bieżąco. Problem w tym, że rezultat bywa… różny.
Symulacja w wersji „alpha” – Gamedev AI?
Jak to działa? Cóż, wyobraźmy sobie, że zaczynamy eksplorować świat wygenerowany przez Oasis. Początkowo wszystko wygląda całkiem spójnie – mamy krajobraz, elementy gry, możemy się poruszać i oddziaływać na otoczenie. Ale potem przychodzi moment zwątpienia. Obracamy się – i nagle coś jest nie tak. Krajobraz zmienił się bez powodu. AI zdaje się „zapominać” o wcześniejszych ustawieniach.
Czy to problem techniczny, a może po prostu obecne możliwości AI są jeszcze zbyt ograniczone? Tak czy inaczej, gracz może poczuć się zagubiony, a nawet sfrustrowany. Pytanie brzmi – czy technologia ta faktycznie nadaje się już do tworzenia gier?
Prawa autorskie – a co na to Microsoft?
Jedna z największych kontrowersji wokół Oasis to kwestia praw autorskich. Microsoft, właściciel Minecrafta, raczej nie wyraził zgody na wykorzystanie swojego materiału przez Decart. Decart opiera się na nagraniach z Minecrafta, by „uczyć” swoją AI – ale czy to legalne? W końcu, czy Oasis to nie jest po prostu kopia Minecrafta? Jeśli Decart zacznie masowo rozpowszechniać swoją technologię, Microsoft może wkroczyć na ścieżkę prawną.
Przyszłość AI w grach – iluzja czy rewolucja?
Decart nie zraża się jednak wątpliwościami. Firma zapowiada, że przyszłe wersje Oasis będą jeszcze bardziej zaawansowane – a nawet mają generować grafikę w 4K! Mało tego, Oasis ma odpowiadać na nasze preferencje, dostosowując rozgrywkę do indywidualnych upodobań gracza.
Brzmi to obiecująco, ale nasuwa się pytanie – czy chcemy, by AI dyktowała nam warunki zabawy? Czy to nadal gra, skoro komputer dostosowuje się do każdego naszego ruchu, próbując zgadnąć, co będzie dla nas najciekawsze? Na tym etapie AI może być imponująca technologicznie, ale czy potrafi się bawić?
Oasis jako eksperyment – sukces czy porażka?
Na tym etapie Oasis bardziej przypomina eksperyment niż gotowy produkt. Dla jednych to przełomowy krok ku przyszłości, dla innych ciekawostka technologiczna, która ma jeszcze wiele do udoskonalenia. Niewątpliwie Decart zdobył rozgłos – czy to dzięki innowacyjności, czy kontrowersjom związanym z prawami autorskimi.
Czy Oasis zrewolucjonizuje branżę gier? A może to tylko kolejna próba, by AI stała się zabawką technologiczną? Jedno jest pewne – Decart wywołał dyskusję, która prędko się nie skończy.
Źródło: TechCrunch, Decart