OpenAI już od dłuższego czasu udoskonala swoje modele językowe, ale najnowsz feature ChataGPT – Search idzie krok dalej. Czat, który przeszukuje internet? Wygląda na to, że jesteśmy świadkami małej rewolucji. Jak to wszystko działa i czy mamy w ogóle szansę pożegnać się z Google? Zanurzmy się w ten temat.
Czym tak właściwie jest ChatGPT Search?
ChatGPT Search od OpenAI to nie jest tylko kolejna wersja popularnego już czatu z AI. Dzięki wprowadzeniu funkcji przeszukiwania internetu, ChatGPT nie tylko udziela odpowiedzi na podstawie danych, na których był szkolony, ale teraz może sięgnąć po najnowsze informacje dostępne online.
Jak to działa? Użytkownik wpisuje pytanie, a ChatGPT przeszukuje zasoby sieci, wyciągając aktualne informacje i artykuły, które mogą być przydatne. I co najważniejsze – pozwala użytkownikowi od razu przejrzeć źródła. Brzmi jak coś w rodzaju osobistego asystenta?
Jednak to nie tylko przyjemność użytkowania. To także oszczędność czasu – odpowiedzi są krótkie, konkretne, a to, co najważniejsze, jest pod ręką. Tylko… co na to Google?
Google kontra ChatGPT Search – pierwsze starcie
Amanda Caswell z Tom’s Guide postanowiła osobiście przetestować, jak radzą sobie oba narzędzia. Wynik? Zaskakujący. Z jednej strony mamy ChatGPT, które skraca drogę do wiedzy, oferując konkretne odpowiedzi na konkretne pytania. Z drugiej Google, który choć jest potentatem, czasem przytłacza ilością linków, reklam i wyników.
ChatGPT, co ciekawe, potrafi podać wyniki w taki sposób, jakbyśmy rozmawiali z ekspertem – wyjaśnia, nie przesadzając z ilością informacji. Zamiast tego, prowadzi nas od ogółu do szczegółu, czasem wprowadzając własne przemyślenia. W Google, jak wiadomo, często tracimy czas na przekopywanie się przez wiele stron, zanim znajdziemy to, czego potrzebujemy.
Czy możemy mówić o rewolucji?
Czy ChatGPT z funkcją wyszukiwania to coś, co naprawdę zmieni sposób, w jaki podchodzimy do wyszukiwania informacji? Na pewno jest to innowacyjne. ChatGPT eliminuje potrzebę samodzielnego przeszukiwania wielu stron – wystarczy zadać pytanie. I choć Google też stosuje elementy sztucznej inteligencji, nie jest w stanie zaoferować takiej płynności komunikacji i prostoty.
Ale chwila, bo to nie takie proste. ChatGPT nie jest idealny. Czasem daje zbyt uproszczone odpowiedzi, a jego wiedza, choć sięga do internetu, nadal może być jednostronna. W końcu przetwarzanie i filtrowanie ogromnych ilości danych to wyzwanie, które każdy model AI, nie tylko ChatGPT, napotyka.
Wyszukiwanie pełne perspektyw? Google w obronie tronu
Jedną z największych zalet Google jest to, że oferuje użytkownikowi nieograniczoną ilość perspektyw na daną kwestię – od opinii użytkowników, przez eksperckie artykuły, po blogi i social media. Czasem warto mieć dostęp do różnych punktów widzenia, zwłaszcza gdy temat jest kontrowersyjny lub wymaga szerokiego kontekstu.
Google też wcale nie stoi w miejscu – rozwija własne funkcje AI, które pomagają dopasować wyniki do potrzeb użytkowników. Ale jest jedno “ale” – reklamy i algorytmy preferujące niektóre wyniki sprawiają, że to, co widzimy, nie zawsze jest obiektywne. ChatGPT, przynajmniej na razie, działa inaczej – nie narzuca konkretnych treści i skupia się na rzeczowym odpowiadaniu.
Co wybierze przyszłość? Google, ChatGPT, a może coś innego?
Czy AI może zastąpić Google? Patrząc na rozwój ChataGPT, łatwo przyjąć, że to możliwe. Ludzie pragną szybkiej, rzetelnej informacji. Czy jednak odpowie na te potrzeby w pełni?
Czas pokaże, czy OpenAI rozwinie ChatGPT na tyle, by stało się pełnoprawną konkurencją. Z drugiej strony, Google to coś więcej niż tylko wyszukiwarka – to całe ekosystemy aplikacji, narzędzi i usług, które współgrają ze sobą, wspierając użytkowników na każdym kroku.
Najprawdopodobniej oba narzędzia będą rozwijać się równolegle, każde w swoim tempie i na swój sposób. A może pojawi się trzecia opcja, która połączy to, co najlepsze z obu światów? Czy ktoś słyszał ostatnio o Bingu?