Podczas gdy giganci social mediów ścigają się w udostępnianiu naszych danych systemom AI, pewna platforma społecznościowa mówi stanowcze “nie”. Bluesky, dynamicznie rozwijająca się alternatywa dla X (dawniej Twitter), ogłosiła przełomową decyzję dotyczącą wykorzystania danych użytkowników.
Twórcy pod szczególną ochroną
– Wielu artystów i twórców znalazło swój dom na Bluesky i słyszymy ich obawy związane z tym, jak inne platformy wykorzystują ich dane – ogłosiła oficjalnie platforma w zeszłym tygodniu. – Nie wykorzystujemy żadnych treści użytkowników do trenowania generatywnej AI i nie mamy zamiaru tego robić.
Another day at Bluesky, and it looks like growth is not slowing down! Welcome!We’d like to take a moment to share our stance on AI and user data:
— Bluesky (@bsky.app) November 15, 2024 at 6:17 PM
To stanowisko szczególnie wyróżnia się na tle konkurencji. W tym samym dniu, gdy Bluesky składała tę deklarację, platforma X wprowadziła nowe zasady użytkowania, które wprost zezwalają na wykorzystanie postów użytkowników do trenowania AI przez zewnętrzne firmy.
Sztuczna inteligencja pod kontrolą
Co ciekawe, Bluesky nie odcina się całkowicie od technologii AI. Platforma wykorzystuje sztuczną inteligencję w sposób przemyślany i transparentny:
- Do moderacji treści, chroniąc ludzkich moderatorów przed szkodliwymi materiałami
- W algorytmach zasilających zakładkę Discover
- Bez wykorzystywania generatywnej AI trenowanej na treściach użytkowników
Dynamiczny rozwój platformy Bluesky
Strategia Bluesky wydaje się przynosić wymierne rezultaty. Platforma właśnie przekroczyła próg 15 milionów użytkowników, zyskując ponad milion nowych członków w ciągu zaledwie tygodnia. Według danych SimilarWeb, wzrost ten zbiegł się z masowym exodusem użytkowników z platformy X – tylko 7 listopada ponad 115 000 amerykańskich użytkowników dezaktywowało swoje konta na dawnym Twitterze.
Wyzwania techniczne
Mimo jasnego stanowiska w sprawie AI, platforma stoi przed pewnymi wyzwaniami technicznymi. Jak wyjaśnia rzeczniczka Emily Liu – Podobnie jak w przypadku innych stron internetowych, pliki robots.txt nie zawsze zapobiegają indeksowaniu przez zewnętrzne firmy. Aktywnie pracujemy nad tym, jak zapewnić respektowanie zgody użytkowników przez zewnętrzne organizacje.
Co to oznacza dla użytkowników?
Decyzja Bluesky stanowi ważny precedens w dyskusji o prawach użytkowników mediów społecznościowych. W czasie gdy największe platformy coraz chętniej udostępniają dane użytkowników do trenowania AI, Bluesky pokazuje, że możliwe jest inne podejście – stawiające na pierwszym miejscu prywatność i kontrolę nad własnymi treściami.
Czy to wystarczy, by przekonać więcej użytkowników do przejścia na tę platformę? Najbliższe miesiące pokażą, czy trend wzrostowy się utrzyma. Jedno jest pewne – w erze wszechobecnej AI, kwestia kontroli nad własnymi danymi staje się coraz ważniejsza dla użytkowników mediów społecznościowych.
Źródło: Engadget
Photo by Kumiko SHIMIZU on Unsplash