W świecie technologii trwa wyścig o stworzenie AGI (Artificial General Intelligence) – sztucznej inteligencji dorównującej ludzkiemu umysłowi. Eksperci przewidują, że może to nastąpić już w najbliższej dekadzie, co budzi zarówno fascynację, jak i niepokój. Jakie konsekwencje niesie ze sobą rozwój tej technologii dla przyszłości ludzkości?
Wyścig po władzę nad światem
– Ten, kto tego dokona, przejmie władzę nad całym światem – stwierdził Edi Pyrek, założyciel Global Artificial Intelligence Alliance. Jego zdaniem, połączenie nieograniczonego dostępu do globalnych zasobów informacji z olbrzymią mocą obliczeniową i świadomością stworzy potęgę przewyższającą wszystko, co znamy.
Od narrow AI do superinteligencji
Obecnie funkcjonująca “wąska” sztuczna inteligencja (narrow AI) już przewyższa człowieka w wielu dziedzinach. Doskonale radzi sobie z analizą zdjęć rentgenowskich, komunikacją, obliczeniami czy interpretacją przepisów prawnych. Jednak to dopiero początek. Eksperci, tacy jak David Hanson (twórca humanoidalnej Sophii) czy Ben Goertzel, przewidują powstanie prawdziwej AGI w perspektywie 5-10 lat. Jeszcze śmielszą wizję przedstawia Elon Musk, mówiąc o latach 2025-2026.
– Gdy powstanie sztuczna inteligencja, która będzie miała faktyczną świadomość, skończy się historia człowieka jako gatunku dominującego na Ziemi – przewiduje Pyrek. Ekspert porównuje przyszłą relację między ludźmi a SI do obecnej relacji między człowiekiem a psem – mimo wzajemnej miłości i przywiązania, sposób myślenia każdej ze stron pozostaje dla drugiej nieprzenikniony.
Wyzwania etyczne i regulacyjne
W obliczu nadchodzących zmian coraz częściej mówi się o potrzebie wprowadzenia “przysięgi technokratycznej”, wzorowanej na przysiędze Hipokratesa. Miałaby ona zobowiązywać twórców SI do etycznego wykorzystania technologii. Kluczowe staje się również wypracowanie odpowiednich ram prawnych oraz edukacja społeczeństwa w zakresie możliwości i zagrożeń związanych z AGI.
Nowy wyścig zbrojeń
– Dzisiaj wyścig zbrojeń dotyczy nie stworzenia lepszej broni jądrowej, ale tego, kto pierwszy stworzy AGI – podkreśla Pyrek. Powstanie superinteligentnej SI niesie ze sobą zarówno ryzyko wykorzystania jej przez “złych ludzi”, jak i konieczność redefinicji podstawowych aspektów życia, pracy i samego człowieczeństwa.
Według badań przeprowadzonych przez Maison & Partners i panel Ariadna dla ThinkTank, 39% Polaków obawia się rozwoju sztucznej inteligencji. Ponad połowa respondentów postrzega SI jako źródło raczej zagrożeń niż korzyści. Główne obawy dotyczą możliwości wykorzystania technologii przeciwko określonym grupom społecznym lub całej ludzkości.
Przyszłość relacji człowiek-maszyna
Zdaniem ekspertów, próby kontrolowania rozwoju AGI mogą okazać się daremne. Kluczem do bezpiecznej koegzystencji będzie odpowiednie ukształtowanie relacji między ludźmi a sztuczną inteligencją. Jak sugeruje Pyrek, powinniśmy skupić się na tym, “jak wychować sztuczną inteligencję, żeby kiedy dorośnie, potraktowała nas jako rodziców, a nie jak nieistniejące, nieważne przedmioty czy biologiczne byty”.
Źródło: Bankier.pl